Myśli – wszechobecne w naszej głowie, odgrywają kluczową rolę w aspekcie naszego samopoczucia.
Wydawałoby się, iż to konkretne sytuacje, których doświadczamy sprawiają, że czujemy się w określony sposób. Tyle tylko, że jak obrazuje nam to klasyczna sytuacja z szklanką w połowie wypełnioną wodą, dużo zależy od tego jak zinterpretujemy daną sytuację i co o niej pomyślimy. Dla jednej osoby szklanka może być w połowie pusta dla innej wpołowie pełna.
To nie sytuacja zatem sprawia, że czujemy się w konsekwencji jej doświadczania w określony sposób, a to co sobie o tejże sytuacji pomyślimy.
Sytuacja(A)- Myśl(B)-Emocja-Zachowanie(C)
Doskonale obrazuje to model ABC Alberta Ellisa, który zakłada, że różne sytuacje – wydarzenia aktywizujące – stanowią w myśl modelu ABC tylko pretekst dla aktywacji myśli, stanowiących odzwierciedlenie bardziej utrwalonych przekonań danej osoby na temat siebie, innych ludzi, świata i reguł nim rządzących. Np. krytyczna uwaga szefa „Dobrze by było, gdybyś to poprawił” (A), dotycząca wykonanej pracy u jednej osoby uruchamia myśli „Nic nie umiem”, „Zwolni mnie”, „Nic nie ma sensu” co może powodować niepokój, spadek nastroju i aktywności (C).
U innej osoby ta sama uwaga szefa wywoła myśl „Może rzeczywiście szef ma rację. W sumie to konstruktywna uwaga”, co wywoła neutralną emocję i nie przeszkodzi w kreatywnym działaniu, takim jak poprawienie projektu zgodnie z sugestiami szefa.
Obiektywnie ta sama sytuacja może wywoływać szereg różnych reakcji. Prześledźmy taką scenkę:
JA:
Sytuacja (A): późny wieczór, dotykam czółka mojej córeczki, gorące.
Myślę (B): Gorące. O nie, znowu. Co, jak temperatura nie spadnie? Może trzeba podjechać na Izbę przyjęć?
Emocja (C): lęk
Zachowanie (C): Nie mogę zasnąć. Szykuję książeczkę zdrowia dziecka, ubranka, krzątam się…
Mój mąż:
Sytuacja (A): późny wieczór, dotyka czółka śpiącej córeczki, gorące.
Myśli (B): gorące, jakaś infekcja. Teraz jest czas wirusów. No, cóż przedszkolaki chorują. Sprawdzimy temperaturę za pół godziny. Jak będzie rosła podamy środek przeciwgorączkowy.
Emocja: neutralna
Zachowanie: nastawia budzik na za pół godziny, kładzie się spać.
Jak widać powyżej ta sama sytuacja, może budzić różne emocje i zachowania. Wszystko zależy od tego, co o niej pomyślimy. Za tym, co sobie pomyślimy, mogą stać nasze przekonania, które wykształciły się na bazie naszych doświadczeń. Warto mieć świadomość tego faktu, bo to przeżyte doświadczenia często odpowiadają za to jak zinterpretujemy w przyszłości daną sytuację.
Mając za sobą doświadczenie długiego pobytu w szpitalu z moją sześciomiesięczną wówczas córką, kiedy później choćby kichnęła, w mojej głowie uruchamiała się sekwencja myśli, przyjmująca postać czarnych scenariuszy. Zaczęłam „łapać się” na tym, iż w sytuacji obiektywnie niezagrażającej zdrowiu mojego dziecka (katar, kichnięcie, kaszel, podwyższona temperatura), wpisującej się tak naprawdę w standard doświadczeń mam dzieci w wieku przedszkolnym, odczuwam silny lęk. Strach ten związany był oczywiście z tym, co sobie pomyślałam. Zamiast racjonalnych argumentów typu: ok, dzieci chorują, to przeziębienie, pewnie przejdzie za kilka dni etc., ja oczami wyobraźni znów widziałam nas w szpitalu. Kiedy dostrzegłam, tę sekwencję myśli powiedziałam sobie – a może czas zmienić myślenie. No więc jak teraz widzę na termometrze 38,5 myślę: ok, dzieci chorują, mamy czas sprzyjający wirusom, jutro skonsultujemy się z lekarzem, a dzisiaj monitorujemy sytuację. Myśląc tak, nie dopada mnie paraliżujący lęk. A jeśli nawet zalecone zostanie leczenie szpitalne, to przecież – myślę sobie – już raz sobie świetnie poradziłyśmy, damy i po raz kolejny radę.
Model ABC często używany jest przez terapeutów CBT do zrozumienia problemu klienta. Sięgam po niego również i ja. Jest on podstawą mojej pracy terapeutycznej. Już na pierwszym spotkaniu razem z klientem rozrysowujemy trudne dla niego wydarzeniu w oparciu o sekwencję sytuacja (A)- myśl (B)- emocja, zachowanie (C). ABC dotyczące konkretnej sytuacji, stanowi często ilustrację ogólniejszego problemu. Wspólnie dochodzimy do nowych wniosków, uczymy się jak przeinterpretować niesłużące naszemu dobremu samopoczuciu myśli, jakie nadać im alternatywne odpowiedniki. Żeby to zrobić najpierw jednak musimy zdać sobie sprawę z istnienia sekwencji ABC. Jak już ją dostrzeżemy w szeregu towarzyszących nam na co dzień wydarzeń, wówczas możemy się jej baczniej przyjrzeć. Przy czym nie ma problemu, kiedy myśli pojawiające się u kogoś są przelotne. Poważny kłopot jest wówczas, gdy są one negatywne i związane z ujawnianymi w wielu trudnych sytuacjach bardziej ogólnymi, dysfunkcyjnymi przekonaniami oraz przyczyniają się do powstania lub powstrzymywania jakiegoś zaburzenia np. lękowego lub depresyjnego.
Myśli przychodzące ludziom do głowy, nazywane automatycznymi da się monitorować i modyfikować. Zmianę tego co czujemy w danej sytuacji i jak się zachowujemy, można uzyskać poprzez modyfikację owych myśli.
Jak głosił bowiem w starożytności Epiktet z Hierapolis, filozof i stoik:
„ Ludzi wyprowadzają z równowagi nie same fakty ale sposób jaki o nich myślą”.